Niestety tak okropnej pogody nie mieliśmy w Szkocji od kąd tu mieszkamy :-(
Jak tylko nie leje deszcz staramy sie wychodzić z domu ale niestety wielu okazji nie mamy.
Dlatego organizujemy sobie zajęcia w domu :-)
Budujemy wielki, rodzinny namiot z suszarki do prania i kocy,
bawimy się kolorowym ryżem, fasolami, wodnymi kulkami. Przy okazji robimy masażyki.
Ćwiczymy paluszki jedząc przekąskę.....
...tak, tak żeby zjeść trzeba sobie zasłużyć i nawlec chrupki na wykałaczkę przytwierdzoną do jabłka :-)
W dalszym ciągu rozwijamy miłość do gotowania ćwicząc przy tym krojenie, mieszanie, ugniatanie, nakladanie, przesypywanie. Robimy wspólnie ciasteczka, sałatki, bułeczki, pizze ...
Mamy umowę, że w każdy wtorek dzieci pomagają przygotowywać przekąskę.... raz w tygodniu to minimum, ale i tak wychodzi z tego 3-4 razy ;-)
Od kilku tygodni hitem w naszym domu jest Magic Model. Bardzo fajna masa plastyczna, która nie przykleja sie do wykładziny ;-)
Widzę postępy w Olka "ulepiankach". Przedmioty, ktore tworzy zaczynają juz przypominać coś konkretnego :-)
Ogromne postępy sa w rysowaniu. Jeszcze rok temu kiedy Olek zaczynał szkołę potrafił tylko bazgrać a teraz potrafi narysowac postać.
Dość pisania, sami zobaczcie co ostatnio robiliśmy :
Nasz rodzinny namiot :-) |
Kolejna owocowa sałatka. |
Nasze bułeczki. |
Olek jest już mistrzem w jeździe na swoim balansowym rowerze :-) |
Zalaminowalam kilka obrazków. Dzieci uczą się rysować wzdłuż przerywanej linii. |
Hi hi Lenka woli rysować kółka....co tam nudne linie ;-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz