Dlaczego my?
Dlaczego ciężka dyspraksja dotknęła Olka i naszą rodzinę?
A dlaczego nie.
Dlaczego miałoby to spotkać inne dziecko, inną rodzinę zamiast nas.
Gdyby Bóg powiedział mi: "uleczę Olka, tylko wskaż dziecko któremu mam przekazać Olka dyspraksję."
Nie potrafiłabym wskazać innej osoby, gdyby musiałoby być to inne dziecko. Oczywiście gdybym mogła być to ja sama, to nawet bym się nie zawahała...
Cały czas mówię sobie że to dlatego właśnie Olek, bo Bóg wiedział że będziemy dla niego najlepszymi rodzicami. Będziemy rozumieć jego problemy, będziemy starać się mu pomagać ze wszystkich sił i na wszystkie sposoby. Będziemy zawsze z niego dumni, z każdego postępu. Będziemy zawsze widzieć że się stara, że próbuje mimo że efekty nie są na poziomie innych dzieci.
Możemy potraktować dyspraksję jako DAR OD BOGA.
"Help me Lord, to do what I can for you.
Help me to realize that I can use every gift to your glory, and for the good of others. Amen."
(Pomóż mi Panie, robić to co potrafię, dla Ciebie.
Pomóż mi zrozumieć że mogę wykorzystać każdy dar na chwałę Twoją i dla dobra innych. Amen.)
(Children’s book of prayer – Treasure Press 1985)
Bóg daje nam taki krzyż jaki jesteśmy w stanie unieść.
Jestem pewna, że poradzimy sobie zwłaszcza że mamy wsparcie.
Inni mają gorzej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz