wtorek, 12 czerwca 2012

W skrócie ...

Dawno nas tu nie było.
Nie pozostaje mi nic innego jak zdać relację z tego co porabialiśmy, w fotograficznym skrócie ;-)

Olek świetnie radzi sobie na hipoterapii.
Na pierwszych zajęciach i Olek i koń byli lekko spięci ale już się zaprzyjaźnili.
Wydaje się nam, że Olek bardziej zdenerwował się wysoką rampą niż koniem.


Nooo i oczywiście były kulkowe szaleństwa.
Dzieci grzecznie się bawiły tylko dorośli wpadli na szalony pomysł "wojna kulkowa" !!!
Taaaak były straty... moje dwie ulubione szklane miski wylądowały w śmietniku.
Ale zabawa była przednia :-)
Pozdrawiamy ciocie Jolę i Agnieszkę :-)





Lenka uczy się koloru zielonego  :-)
Zielona żabka goniła po domu, zbierając do zielonego worka (poszewki) wszystko zielone co wpadło jej w łapki (a co ja wcześniej porozkładałam).


 Potem nastąpiła zielona twórczość


zielona przekąska


a słoiczek z zieloną wodą stanął na pamiątkę w Lenki pokoju



A tak Olek daaawno temu uczył się rozpoznawać kolory :




Olek zafiksował się na tematy kulinarne.
Postanowiłam pozwolić dzieciom pomagać mi w gotowaniu.
Mali pomocnicy zrobili pyszną sałatkę owocową, sałatkę z pomidora, ogórka i mozzarelli i cudnie ozdobili ciasta :-)





Lenka z pasją ćwiczyła rysowanie i pisanie.
Przygotowałam dzieciakom obrazki i literki napisane zielonkawym mazakiem , zalaminowałam kartki i teraz dzieci zmywalnymi mazakami uczą rączki pisać i rysować po mamy śladach :-)



Olek otrzymał kolejna wyróżnienie, tym razem od dyrektora szkoły !!!


Niestety wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, zmienia się dyrektor szkoły.
Jesteśmy pełni obaw czy Nowy tak jak Obecny zapewni tak wspaniałe wsparcie dla Olka.
Musimy być dobrej myśli.

No i mamy jeszcze jedną super wiadomość.
Olka oczy są już zupełnie zdrowe, jego wzrok jest nawet lepszy niż przeciętnego sześciolatka !!!
Opłacało się zbadać wcześnie Olka wzrok i od samego początku cierpliwie nosić okulary.
Możemy zapomnieć o okularach !!!

Nauczeni doświadczeniem, wybraliśmy się do okulisty zbadać wzrok Lenki.
Szczęśliwie jej oczka też są zdrowe :-)

Byliśmy też na wycieczce na pięknej wyspie.
Niedaleko zamku dzieci znalazły mapy pirackie z wyznaczoną drogą do pirackiego skarbu....ale o tym następnym razem ;-)

4 komentarze:

  1. Oj dzieje się u Was, dzieje! Czy Ty po każdej zabawie kulkowej siedzisz i je segregujesz wg. kolorów? Szacun normalnie!
    A ciacha super profesjonalne! Mniamciu!!!
    Bardzo mi się podobają Wasze 'kolorowe' zabawy :)
    Lecę czytac dalej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Halooooo, wpadam i wpadam a tu brak nowych newsów. Czekam niecierpliwie co tam ciekawego dzieciom wymyśliłaś. Pewnie czekasz aż staną na nogi...
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. [b]Ankar1[/b] jestem pelna podziwu dla Ciebie, podczytuje sobie Twojego bloga
    tez, niesamowite jak duzo z dzieciakami pracujesz. Masz swietne pomysly, bardzo podobaly mi sie laleczki z ich glowkami. To laminat tez? a jak przylepia sie ubranka?Tak pomyslalam, zeby dla moich dziewczyn takie zrobic.
    Przytulamy przeogromnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aguha - postaram się poprawić ;-)

    Mags - dziękuję :-)
    tak te laleczki są zalaminowane, ubranka też.
    A przyczepiamy je za pomocą blu tack :-)
    ale zeby potem nie mieć niebieskich gumek na
    wykladzinie lepiej przykleić do laminatu rzep :)
    Lecę do Ciebie, bo widzę że też masz ciekawe
    blogi.
    POZDRAWIAM !!!

    OdpowiedzUsuń