wtorek, 8 stycznia 2013

...a mama Ania znowu szyje...Skarpeciaki ;-)




3 komentarze:

  1. A właśnie że zostawię komentarz :P

    Skąd czerpiesz pomysły na to że dany skarpeciak bedzie wyglądał akurat tak a nie inaczej? Pewnie mi nie powiesz bo to tajemnica zawodowa, hehe...
    Bałwan jesy cudny i ten co szpagat robi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Aguś to zadna tajemnica zawodowa...
    zaczynając szyć nie mam pojęcia jak Skarpeciak będzie wyglądał. Szuję, szyję, kombinuję...i jest. Dlatego ze nie mam gotowego planu zaawsze wychodzi nowy, inny Skarpeciak nie podobny do poprzedniego.
    Byłoby dla mnie męką robić "klona" :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super skarpeciaki :) fajnie ze znow zaczelas szyc :)towarzysze balwanka - jak i on sam - kapitalne.
    Jakos szczegolna sympatia tego w niebieskie paski obdarzylam bo taki "slodki" jakby moje dzieci powiedzialy :)

    OdpowiedzUsuń