Coś sobie ostatnio uświadomiłam.
Właściwie już dawno wspominała o swoich podejrzeniach, Olka psycholożka.
Nie mam pojęcia jak to się stało, ale całkowicie wyparłam te wiadomości...to chyba jakiś odruch obronny w mojej głowie. Skupiłam się na Olkowej Dyspraksji i stwierdziłam że Olek absolutnie nie może mieć AUTYZMU.
A jednak.
Olek to nie taki zwykły Gadula.
Niestety nie :-(
Ciągle tylko Ulica Sezamkowa, programy telewizyjne, prezenterzy TV, albo inny temat, który Olek sobie "wkręci" - to nic innego jak fiksacje.
Gryzienie wszystkiego co wpadnie mu w łapy, to też nie taka zwykła potrzeba stymulacji.
Zjadanie każdego okruszka w zasięgu jego wzroku, nawet tego z podłogi to też (jak cala reszta) natręctwa, przymusy.
Mogę tłumaczyć, prosić, opieprzać, to nic nie daje, to jest silniejsze od niego, on muuusi to robić.
Pierwszym takim niepokojącym symptomem było gryzienie rączki przed zaśnięciem. Miał okropną "słoniowatą" skórę na łapce od tego.
To że Olek do dziś nie rozumie zachowań, intencji innych ludzi, to też typowe.
Kiedy ktoś śmieje się z niego, on śmieje się razem z nim.
Kiedy Lenka robi sobie krzywdę spadając z krzesła i płacze, Olek najpierw nerwowo się śmieje a potem też płacze, bo nie "kuma" o co chodzi a cała sytuacja zaczyna go przerastać.
Rutyna, niezmienny schemat dnia, brak elastyczności...
Absolutna nieumiejętność pokazywania emocji mimiką, tonem.
Lenka mając 18 miesięcy potrafiła pokazać smutną, wesołą i złą minkę.
Olek w wieku 5 lat i 6 miesięcy nie jest w stanie tego zrobić :-(
Cudowna pamięć do imion, wydarzeń, szczegółów z przed lat...
Cudowne, wewnętrzne poczucie czasu...
Mogłabym długo tak wymieniać.
Kurcze i te jego zaaaawsze nienaturalnie wielkie źrenice...to też typowe dla autystyków. Nie miałam pojęcia :-(
Jednak moje dziecko jest bardziej skomplikowane niż się spodziewałam.
Dyspraksja, zaburzenia integracji sensorycznej, ADD, pewnie Zespół Aspergera...
coś jeszcze ??? My już podziękujemy, to i tak za wiele jak dla jednego chłopczyka.
...tak jakbym czytala o Scottim...
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńMój czteroletni syn ma :
- dyspraksję
- zaburzenia integracji sensorycznej
- nadwrażliwość na dotyk i słuch
Ja podejrzewam Aspergena,ale nie jest to jeszcze pewne. Najbardziej boli mnie,że syn nie potrafi nawiązać bliższej relacji w przedszkolu z rówieśnikami ... to tak boli ... kochamy go ponad życie, boję się o jego przyszłość , o jego szczęście, o jego walkę o "normalność"
W moim mieście wśród specjalistów których obeszliśmy tylko jeden wiedział co to jest dyspraksja :-(.Neurolog stwierdził,że mamy się cieszyć bo on taki fajny a tyle chorych "naprawdę" dzieci do niego trafia ....hmmmmm.
Często czuję brak sił i pytanie dlaczego my do jasnej cholery ????? ale potem spojrzę na synka ... i wracam do rzeczywistości.
Dziękuję za Pani bloga, za ciekawe pomysły z zabawami!
pozdrawiam serdecznie!!
Marlena
No właśnie baaardzo słaba jest wiedza polskich specjalistów dot. Dyspraksji :-(
UsuńSetki specjalistów i terapeutów ktorzy miali kontakt z Olkiem od urodzenia, nie wpadlo na to zaburzenie ( mimo ze Olek od zawsze ma wszystkie objawy).
Taaak nam tez neurolog powiedziala ze mamy sie cieszyć ze mamy grzeczne i spokojne dziecko......tylko ze to nie był spokój a raczej brak kontaktu z dzieckiem :-/
Chętnie teraz wybralabym sie do tych wszystkiech "specjalistow" i uświadomila ich....ale szkoda mojego czasu na to....mam inne zadania w życiu.
Pozdrawiam Cię serdecznie i miło będzie mi kiedy będziesz często do mnie zaglądala :-)
Dzięki Bogu jest internet :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzięki niemu o zgrozo ,ja pierwsza zdiagnozowałam swoje dziecko,ale mam już to na "piśmie" dzięki Neurologowi ze Szczecina. Strasznie mi na tym zależało ze względu na przedszkole. Myślę,że w większych miastach świadomość lekarzy o tym zaburzeniu jest o wiele większa i oby była jeszcze większa ,bo szkoda dzieci i ich rodzin.
Teraz tak czytam o ADD i tez idealnie pasuje do Igora .... hmmmm.. nasi chłopcy chyba wykupili ten sam pakiet ;-)
Mamo Igora czy możesz skontaktować się ze mną na gg lub meila ???
OdpowiedzUsuńLub podaj proszę swój adres meilowy.